Chronią Nas Mechaniczne Anioły

Chronią Nas Mechaniczne Anioły
,Ave in perpetum, frater, ave atque vale." - ,,Bądź pozdrowiony na wieki, bracie, witaj i żegnaj."

sobota, 3 grudnia 2016

Od Muetera cd Magnusa do Kiry

Posmutniałem i spojrzałem na tę runę. Magnus chyba nie wie o moim dobrym słuchu. Założyłem kaptur i poszedłem przed siebie. Moje życie komplikuje się z dnia na dzień. Nie mam parabratai, nie wiem kim jestem lub czym, co ojciec chciał ukryć, kim jest moja dziewczyna. Moje życie to wieczne pytania bez odpowiedzi. Szedłem przez park i usłyszałem znajomy głos. To była Kira... śmiała się z jakimś chłopakiem. Z nadnaturalną prędkością uciekłem w las. Oparłem się o drzewo i wyjąłem zdjęcie z kieszeni. Zdjęcie ojca z kimś, kto wygląda jak ja i z kimś kto wygląda jak Kira. Czemu życie się tak pierniczy? Wyczułem kogoś i natychmiast schowałem zdjęcie. To była jakaś blondynka. Podeszła do mnie.
-Cześć, młody Devalios -powiedziała z jakże przebiegłym uśmieszkiem.
-Skąd wiesz, jak mam na imię?
-Jestem starą przyjaciółka twojego ojca i znam prawdę o tobie. Jestem Rebekah.
-Mueter...
-Wiem, tak jak twój dziadek.
Coś mówiło mi, żeby jej nie ufać, ale chęć poznania siebie przeważała wszystko.
-Powiem wszystko co chciałbyś wiedzieć, tylko pójdź ze mną-mówiła.
-Dobrze-nic więcej nie udało mi się wydobyć z ust.
Szedłem za nią przerażony i zaciekawiony. Doszliśmy do starych ruin. Weszliśmy do piwnicy ruin, gdzie na środku stał monument z kamienną misą. Przed tą misą stał kamienny posąg mnie, a raczej mojego dziadka. Woda na dnie świeciła się.
-Zanurz głowę, a dowiesz się wszystkiego-powiedziała, a ja jak otumaniony zrobiłem to.
Woda parzyła. Szybko się cofnąłem i jedynie co pamiętam, swoją krew w tej misie i jak posąg przemienia się w człowieka.
[Kira?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz