Chronią Nas Mechaniczne Anioły

Chronią Nas Mechaniczne Anioły
,Ave in perpetum, frater, ave atque vale." - ,,Bądź pozdrowiony na wieki, bracie, witaj i żegnaj."

sobota, 3 grudnia 2016

Od Arszy - Jakim sposobem jestem tutaj?

Sama nie wiem jak i co się zdarzyło. Obudziłam się na...drzewie. Czy to przypadek? Nie. W sumie nic nie dzieje się przypadkiem. W ciągu całego mojego życia nauczyłam się paru rzeczy.
1. Nikomu nie ufaj.
2. Jeśli zaczniesz nie zajmuj się czymś innym.
3. Nie daj się zabić itp. 
Ale najważniejsza to u mnie NIGDY nie pokazuj tego co czujesz. Popatrzyłam w dół z sosny na której w jakiś sposób się znalazłam i musiałam z niej zleźć. Gdy już to zrobiłam poczułam głód. Zawołałam kruka. Podleciał do mnie i usiadł na mojej wyciągniętej ręce. 
,, Przynieś" - powiedziałam mu w innym języku. Kruk popatrzył na mnie i odleciał. Po pięciu minutach kruk wrócił z jednym chlebem. Chyba z jakiegoś straganu. Dałam mu pieniądze i zaleciłam, by zapłacił. Po chwili kruk odleciał. Szłam sobie dalej odrywając skrawki chleba. Gdy wtedy zauważyłam dziewczynę. Miała czarne włosy i błękitne oczy. czy to normalne by się tak ktoś zapuszczał? Dla mnie nie. Ostrożnie i przy okazji po cichu udałam się za dziewczyną. Szłam powoli gdy wtedy się odwróciła. Zatrzymałam się i nie ruszałam. Nie wiem czemu ale nie lubi znajomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz